Nowy program rządowych dopłat Mieszkanie dla Młodych jeszcze przed wejściem w życie budził spore kontrowersje. Teraz, gdy od wprowadzenia go minęło już blisko pół roku można na spokojnie ocenić jego faktyczne wady i zalety i stwierdzić, czy faktycznie ułatwia młodym ludziom start w dorosłe życie.

W ramach programu MdM rząd oferuje młodym ludziom, kupującym na własność swoje pierwsze mieszkanie dopłaty, których wartość sięga nawet kilkudziesięciu złotych. To bardzo kusząca perspektywa, warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że przystępując do programu musimy liczyć się również z koniecznością poniesienia pewnych kosztów.

Już samo zaciągnięcie kredytu będzie nas sporo kosztowało. Oprócz obowiązkowego wkładu własnego, musimy opłacić prowizję dla banku, ubezpieczenia, czy koszty wyceny nieruchomości na potrzeby kredytu. Łącznie opłaty mogą sięgać nawet 20 tys. zł. Przy średniej cenie mieszkania na poziomie 200-250 tys. zł, oznacza to niemal 1/10 wartości nieruchomości. Co dokładnie składa się na tę kwotę?

Największą część ogólnych kosztów zaciągnięcia kredytu stanowi wkład własny. Po wejściu w życie Rekomendacji S jest on obowiązkowy. Oznacza to, że chcąc uzyskać kredyt hipoteczny, bez względu na to, czy ubiegamy się o dopłatę od rządu, czy też nie, musimy wpłacić na konto dewelopera kwotę równą 5% wartości nieruchomości, którą chcemy kupić. Zakładając, że interesuje nas mieszkanie o wartości 200 tys. zł, oznacza to, że musimy dysponować kwotą 10 tys. zł w gotówce.

Do tego dochodzi jeszcze prowizja banku za udzielenie kredytu oraz koszty ubezpieczeń, które bywają różne, w zależności od oferty konkretnego banku. Należy się spodziewać, że ich łączna wartość to ok. 3,5-4% wartości kredytu, a więc ok. 7 tys. zł.

Jeśli uda się nam uzyskać kredyt w banku, będziemy musieli jeszcze dopełnić różnych formalności związanych z kupnem nieruchomości. Poniesiemy koszty związane z podpisaniem umowy przedwstępnej i umowy właściwej w kancelarii notarialnej. Łącznie wynoszą one ok. 3 tys. zł.

Aby ubiegać się o rządową pomoc musimy zatem dysponować co najmniej 20 tys. zł i dodatkowymi oszczędnościami na wyposażenie mieszkania. Dla wielu młodych ludzi są to bardzo wygórowane kwoty, nie powinno zatem dziwić, że zainteresowanie programem MdM nie jest zbyt duże. Wielu osób, które potencjalnie mogłyby z niego skorzystać zwyczajnie na to nie stać.